wtorek, 28 września 2010

Książki...

Nie da się ukryć za oknem jesień. Z każdym mniej będzie coraz mniej słońca, a w zamian chmury i leniwy deszcz... no i wieczory długie i chłodne. Teraz można bezkarnie wziąć ulubioną książkę umościć się wygodnie w fotelu lub na kanapie, zaparzyć malinową herbatę, okryć kocem i zatopić się w lekturze. Książki lubią jesień.

Książkom właśnie i wszystkiemu co z nimi związane poświęciliśmy kilka spotkań naszej redakcji, efektem naszych rozmów i dziennikarskiej pracy jest seria artykułów, którą zaczynamy prezentować dzisiaj.
Zaczynamy od tekstu Julki, która pisze o tym jak trudno siedemnastolatce samodzielnie zapisać się do warszawskiej biblioteki i o tym jak pomógł jej w tym dziadek, wątkowi bibliotecznemu poświecimy zresztą trochę więcej uwagi, czy są to miejsca przyjazne seniorom, pewnie wszystko zależy od biblioteki - ciekawe jakie są państwa doświadczenia - czekamy na listy w tej sprawie.

Ponadto przyjrzeliśmy się warszawskim księgarnio- kawiarniom, będzie trochę o historii warszawskiej Pragi, spotkaliśmy też się z pomysłodawczynią Wędrującego Klubu Czytających Dzieciom - Marią Biłas - Najmrodzką, mamy też własną propozycję książkową na jesienne wieczory, ale o tym w kolejnych odsłonach naszego bloga.
Zapraszam do czytania i komentowania.

Karolina Pluta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz